Kolejny koncert w ramach Artus Festival to nie lada gratka dla miłośników jazzu oraz wszystkich, którzy w muzyce szczególnie cenią szczególnie jej umiejętność poruszania ciała do tańca i magię wzbudzania niezwykłych emocji.

Jazz to muzyka, która długo w Polsce była zakazana jako wytwór „zgniłej kultury imperializmu”. Najpierw nieśmiało opanowała podziemia, by potem – tuż po odwilży – szturmem wedrzeć się na klubowe potańcówki, domówki, tworząc imprezy, na których parkiet rozgrzewał się do czerwoności. Muzyka rozrywkowa – czyli ówczesny jazz – swing – nie tylko porywał do dancingowych szaleństw, ale i prowokował do namiętnych tanecznych figur mające się „ku sobie” pary.

Jazz był także sposobem na życie, kodem, którym porozumiewało się ówczesne pokolenie. Jesienią klimat z tamtych lat przypomni nam młoda, ale już bardzo ceniona wokalistka jazzowa – Monika Borzym. Szykuje się prawdziwa muzyczna uczta, na której zasmakujemy w sentymentalnym klimacie doskonałej muzyki, ale przede wszystkim usłyszymy najpopularniejsze taneczne szlagiery, które sprawią, że nogi same rwą się do tańca!

Przy koncercie planowana jest potańcówka z udziałem publiczności, by najpełniej oddać w ten sposób klimat jazzowych imprez z tamtych lat.